W smaku, jak pierniczki z IKEA. Doskonale nadają się do zabawy przedświątecznej z dziećmi, czy na prezent dla najbliższych, a nawet jako smaczne ozdoby choinkowe.
W przygotowaniu proste, w smaku super, a zdobienie ich.... to czasochłonna zabawa.
Nasze, wykonane wspólnie z moim kochanym synkiem i już zapakowane w ozdobnych puszeczkach...czekają na święta.
Smacznej zabawy! I słodkiego Mikołaja! :)
360g mąki pszennej
160g melasy (syropu z buraków lub syropu klonowego)
130g brązowego cukru (np. demerara)
110g masła
1 jajko 2 łyżeczki przyprawy do pierników
1 łyżeczka cynamonu
1 łyżeczka kardamonu
2 łyżeczki mielonego imbiru
1/4 łyżeczki mielonych goździków
1/4 łyżeczki proszku do pieczenia
1/3 łyżeczki soli
Przygotowanie:
Masło, cukier i melasę podgrzać w małym rondelku mieszając od czasu do czasu, aż do rozpuszczenia kryształków cukru. Następnie odstawić do przestygnięcia.
W dużej misce połączyć wszystkie suche składniki: mąkę, przyprawy. Dodać całe jajko i przestudzoną melasę. Wyrabiać przy pomocy miksera (uchwyty do ciasta drożdżowego) do uzyskania w miarę zwartego ciasta. Ciasto jest dość lepkie. W razie potrzeby dodać odrobinę mąki.
Uformować z ciasta kulkę i zawinięte w folię spożywczą, wstawić, na kilka godzin, do lodówki.Ciasto podzielić na kilka porcji, każdą kolejno rozwałkowywać cieniutko na podsypanej mąką stolnicy i wykrawać dowolne kształty pierniczków. Doskonale pieką się na papierze do pieczenia lub na macie silikonowej. Ja również rozwałkowuję na papierze do pieczenia, szczególnie gdy wycinam cieniutkie i skomplikowane wzorki.
Piec w temperaturze 170-180 C, 8-10 minut. Do zrumienienia brzegów pierniczków.
Od razu po przestudzeniu włożyć do puszki na ciastka i szczelnie zamknąć, aby nie nabrały wilgoci.
Do dekoracji użyłam lukru na białkach, bo jest śnieżno-biały.
Składniki: łyżka białka + cukier puder aż do uzyskania odpowiedniej gęstości konsystencji. Można oczywiście dodać barwniki spożywcze i nadać ciasteczkom barwnego charakteru ;)
śliczne! U mnie w domu nie ma tradycji pieczenia pierniczków, ale podziwiać lubię :)
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuńkształty - cudeńka!
już szukam foremek na allegro, może zdążę na weekendowe wypiekanie,
słońce załączam do pozdrowień
A ja mam pytanie - gdzie się kupuje takie fantastyczne foremki??
OdpowiedzUsuńslicznie wygladaja:)
OdpowiedzUsuńPrześliczne pierniczki, napracowałaś się, ale chyba było warto? :D
OdpowiedzUsuńŚlicznie udekorowane :)
OdpowiedzUsuńDziewczyny, u mnie też nie było takiej tradycji...więc się rozpoczęła! Foremki kupiłam na ebay, na allegro też jest dużo. Są to zwykłe, najzwyklejsze foremki metalowe w różnych kształtach i rozmiarach. Do dużej gwiazdki dokupiłam malutką i wyszedł pierniczek z dziurką,.. itd. Mniejsza foremka, najlepiej gdy jest jakieś 3-4 cm mniejsza.
OdpowiedzUsuńmmm... pierniczki.
OdpowiedzUsuńjakież śliczne te w kształcie śnieżynek. a jak pięknie ozdobione ;]