mmmm.....
przepyszny! idealny!
lekki tort, delikatna słodycz z kwaskowatymi owocami leśnymi
całość otulona białą czekoladą
jeden z tych co ciężko mu się oprzeć...
Pomysł przyszedł mi do głowy z jakiegoś filmu, w którym podano tak wyglądający tort w restauracji francuskiej, co bardzo mi się spodobało :)
Wyobraźnia dodała smaki, połączyła całość z doświadczeniem w kuchni, zabawą z czekoladą i... voila!
Składniki na biszkopt:
5 jaj
100 g mąki pszennej
40 g mąki ziemniaczanej
150 g cukru
1 łyżka soku z cytryny
szczypta soli
cukier waniliowy
poza tym:
250-300 g owoców leśnych (mogą być mrożone)
słoiczek konfitury malinowej, lub innej niskosłodzonej, kwaskowatej
250 ml śmietany kremówki
2 listki żelatyny
2-3 łyżki serka mascarpone
½ opakowania galaretki truskawkowej
100 białej czekolady dobrej jakości
2 łyżki cukru pudru
1 cukier waniliowy lub świeża wanilia
do nasączenia: sok z pomarańczy i cytryny z odrobiną wody i cukru trzcinowego
Przygotowanie:
Biszkopt. Piekarnik nagrzać do 170˚C. Ciasto szybko się przygotowuje i zawsze wychodzi.
Ubić białka ze szczyptą soli na sztywną pianę. Powoli dodać cukier z wanilią oraz świeży sok z cytryny. Nie przerywając miksowania dodać po jednym żółtku i na koniec obie mąki (jednym ruchem). Krótko miksować dla połączenia składników! Ciasto wylać do formy. Wstawić do nagrzanego piekarnika. Nie smarować boków formy, tylko na dno pergamin.
Piec 30-40 min. Wyjąć z piekarnika i odwrócone do góry dnem (w formie) rzucić (po prostu upuszczając z wysokości 60 cm) na podłogę! Dzięki temu nie będzie opadał. Lepiej wybrać odporną na taką agresję podłogę i wyłożyć czystą ściereczką
Ostudzić w formie. Wyjąć i przekroić na 3 warstwy.
Wykonanie tortu, jest bardzo proste, a wynik pyszny, lekka słodycz.
Najpierw zagotować galaretkę i lekko ostudzić. Jeżeli używasz mrożonych owoców, galaretka powinna być płynna.
Krem: ubić śmietanę z cukrem, cukrem waniliowym, na koniec dodać 2 listki rozpuszczonej żelatyny, krótko wymieszać.
Ułożyć krążek biszkoptu na paterze, lekko nasączyć sokiem pomarańczowym z cytryną (dokładnie, to przygotowuję ½ filiżanki mieszanki z soku z ½ pomarańczy + trochę soku z cytryny, łyżeczka cukru i trochę wody) .
Pierwszą warstwę posmarować konfiturą (2 łyżki odłożyć na boki).
Przykryć drugim krążkiem, również lekko nasączyć, posmarować kremem z bitej śmietany, przykryć ostatnim krążkiem.
Na wierzchu, posmarować tort 3 łyżkami serka marcarpone (bez dodatków!)
Tort przestudzić w lodówce.
Wykończenie:
Boki tortu delikatnie pomalować ciepłą konfiturą przy użyciu pędzelka. Dosłownie na przyklejenie czekolady.
Rozpuścić czekoladę w kąpieli wodnej. Przygotować paski z celofanu - sztywnej folii (na wysokość tortu i długość obwodu).
Pasek folii posmarować płynną czekoladą i owinąć (czekoladową stroną do tortu) delikatnie tort. Wychodzi to bardzo łatwo.
Czekoladę rozsmarowałam łyżeczką na foli i przykleiłam do tortu. Świetnie się trzyma, najlepiej na zimnym torcie.
Na wierzchu ułożyć owoce zamoczone w galaretce. Owoce mrożone długo trzymają formę gdy są lekko otulone galaretką. Nie rozmrażać, po prostu wsypać do płynnej galaretki i łyżką nakładać na tort.
Całość do lodówki i po mocnym przestudzeniu zdjąć delikatnie folię. Praktycznie sama folia odchodzi idealnie. PYCHA!!! I bardzo efektowny
środa, 10 lutego 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Witaj :)
OdpowiedzUsuńśledzę Twoje pomysły na pichcenie z zainteresowaniem,
chlebek wypiekam od czasu do czasu, tym razem spróbowałam wedle przepisu, który zasugerował Twój starszy braciszek :)
prawie się udało... za wysoką temperaturę ustawiłam i spiekł się, po prostu;
receptę szczegółową na powyższy tort bardzo proszę, bo otulenie białą czekolada pobudza kubki smakowe bardzo, że wypróbuję z ochotą i ciekawością;
pozdrawiam
:)
dorota
dziękuję :)
OdpowiedzUsuńprzepis już wysyłam na maila i życzę dobrej zabawy i smacznego.
A co do chlebka, to ja zawsze robię tak:
piekarnik nagrzewam do 180 stopni,potem trzeba wytworzyć łaźnię parową (dzięki temu skórka nie będzie gruba jak podeszwa, a super chrupiąca). Można do tego użyć 2 garści lodu na dno lub naczynie z wodą na dno piekarnika, lub po prostu spryskać piekarnik wodą. Wstawić chleb i zwiększyć do 250 stopni. Po 10 minutach koniecznie przykryć luźno kawałkiem pergaminu i temperatura w dól na 200 stopni. Piec 50 minut. Po tem od razu wyjąć z formy i przestudzić na kratce, ułożony na boku. Będzie chrupiący.
tort wygląda przepysznie!! Poproszę o przepis :)
OdpowiedzUsuńMarta, podaj jakiś adres (mail), to Ci prześlę. Nie będę publikowała Twoich danych.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńprzepis wysłany ;) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPoprosze o przepis
OdpowiedzUsuńRobert, podaj mi maila, wyślę :)
OdpowiedzUsuńJa również proszę o przepis. Muszę zrobić tort na 80 te urodziny babci:)
OdpowiedzUsuńDefinitely believe that which you said. Your favorite reason
OdpowiedzUsuńappeared to be on the net the easiest thing to be aware of.
I say to you, I definitely get annoyed while people
think about worries that they just do not know about.
You managed to hit the nail upon the top as
well as defined out the whole thing without having side-effects , people can take a signal.
Will probably be back to get more. Thanks
Here is my page :: luban